
Cierpiących na lipodemię
Całe życie słyszałaś, że „grube” nogi to taka już Twoja uroda?
Próbowałaś różnych diet, ćwiczeń i chudłaś, ale kończyny dolne pozostawały bez zmian?
Ociężałe, tkliwe, podatne na siniaki nogi to Twoja zmora?
Być może cierpisz na lipodemię. Czym ona jest?
To przewlekła, postępujące choroba podskórnej tkanki tłuszczowej.
Zaburzenia patologiczne obejmują: metabolizm tłuszczowy, przepływ limfatyczny w przestrzeniach międzykomórkowych oraz krążenie żylne.
Wyróżniamy postać górną i dolną. Ta pierwsza, rzadsza, obejmuje: ramiona lub ramiona i przedramiona. Druga- pośladki, biodra i uda lub pośladki, biodra, uda i łydki.
Najczęściej występuje obrzęk w obrębie kończyn dolnych.
Choruje na nią aż ok 12% kobiet. Ciężko to dokładnie oszacować ze względu na niedostateczną diagnostykę.
Jest związana z zaburzeniami hormonalnymi, choć mechanizm jej powstawania nie jest do końca poznany.
Objawia się i nasila najczęściej w okresie dużych zmian hormonalnych takich jak: okres dojrzewania, ciąża, menopauza.
Pod wpływem diety i aktywności fizycznej nie następuje redukcja (lub tylko nieznaczna) w chorobowo objętych miejscach.
Jest uwarunkowana genetycznie. Jeśli twoja mama, babcia cierpiały na lipodemię niestety jest spora szansa, że Ty także zachorujesz.
Zazwyczaj jest późno diagnozowana, gdyż jest mylona z otyłością.
Jak się objawia?
Nagromadzenie patologicznie zmienionej tkanki tłuszczowej
Gromadzi się najczęściej w obszarze kończyn dolnych lub/i górnych.
W postaci dolnej często tworzy się charakterystyczny obraz bryczesów.
Zmiany są symetryczne – obie nogi i/lub ręce.
Stopy i dłonie są wolne od zmian – nie spuchnięte. Jest to charakterystyczne dla lipodemii i pomaga różnicować od innych rodzajów obrzęku.
Duża dysproporcja ciała. Często panie mają od pasa w górę rozmiar S, a od pasa w dół rozmiar XL.
Nogi i/lub ręce są tkliwe, bolesne nawet pod wpływem delikatnego ucisku.
Występuje duża tendencja do siniaków.
Często towarzyszące są teleangiektazje („pajączki”) lub żylaki.
Występuje cellulit w zaawansowanym stadium. Stąd często panie i niestety lekarze myślą, że jest to kwestia tylko otyłości i cellulitu.
W zaawansowanym stadium dochodzi do deformacji kończyn, utrudniając tym samym poruszanie się.
Powyższe objawy są charakterystyczne dla lipodemii i na ich podstawie zazwyczaj jest stawiana diagnoza. Dla potwierdzenia jednak warto wybrać się do chirurga naczyniowego aby wykonał badanie USG. Niestety, w Polsce wciąż niewiele lekarzy prawidłowo rozpoznaje tą chorobę. Stąd tak często jest ona wykrywana dopiero w zaawansowanym stadium.
Warto wiedzieć o tej jednostce chorobowej. Wiele kobiet się z nią boryka, nie wiedząc nawet, że ją ma. Katują się dietami, ćwiczeniami, popadają w depresję lub godzą się, że taka ich niefortunna uroda.
Jest to postępująca choroba, ale da się ją leczyć.